Ks. Marcin Jabłoński

Urodził się 11 listopada 1888 w Jabłonce, zmarł 5 września 1948 w Orawce. Potomek pierwszej sołtysiej rodziny w Jabłonce.

Szkołę ludową ze słowackim i węgierskim językiem nauczania ukończył w Jabłonce, kolejne 4 klasy niższego gimnazjum w Trzcianie, obecnie  Trstena, gimnazjum zaś w Rużomberku, maturę zdawał w Rożnawie. Studia teologiczne rozpoczął w Kapitule Spisskiej w Lewoczy a dokończył w Wiedniu. Święcenia kapłańskie przyjął 1 czerwca 1911 w Kapitule Spisskiej. Jako wikariusz pracował kolejno w wsiach orawskich Chyżne i Rabcza obecnie Rabća, spiskich Drużbakach i Śvabovcach, od 1919 administrator w liptowskiej Hybe, następnie w orawskich wsiach  Zubrohlava, Lipnica Mała, Zubrzyca Górna, znów Chyżne i w 1928 roku objął probostwo w Orawce, gdzie swoją posługę pełnił do śmierci.

Proboszczem w Orawce był od marca 1929, a w lipcu gościł prezydenta Ignacego Mościckiego.  Orawce przejął również liczne zabudowania i obszar rolny, gdzie przy pomocy dzierżawców prowadził ogromne gospodarstwo. O tej szczególnej formie pozostałości stosunków feudalnych można przeczytać w Rocznikach dziejów z 1938 r.

Szerszy (niż na Spiszu, przyp. red.) rozmiar ma „poddaństwo” w dobrach kościelnych na Orawie. W majątkach na gruntach kościelnych w Jabłonce, Podwilku i Orawce istniały od 1834 roku dzierżawy oparte na piśmiennych kontraktach, na mocy których dzierżawcy zwani „poddanymi” za używanie gruntów i zabudowań byli obowiązani do odrabiania ręcznej robocizny na rzecz plebana. W Orawce i w Podwilku dzierżawy te po wojnie (pierwszej, przyp. red.) zostały zreformowane i zamienione nowymi kontraktami, w których robocizna zastąpiona została gotówką (str.132) Umowa ta określa księdza proboszcza „jako zupełnego władcę tych kurialnych użytków plebańskich”, ziemskiego pana”, „pana gruntowego” włościan, jednak ze stałym zastrzeżeniem tymczasowości umowy. Poddanych zaś uważa się za „wolnych służących domowych i ziemiańskich”, „doczesnych dzierżawców’. (…) Umowa wylicza z pedantyczną ścisłością „każdą jedną ręczną robotę”, której ksiądz będzie potrzebował „w domu, w polu, w lesie, ogrodach”, aż do prania bielizny.  Oprócz robocizny ustala pewną wpłatę gotówkową w reńskich, zapewnia używalność gruntu, budynków, zwolnienie od podatków, obiad w czasie dnia roboczego, zapłatę specjalną, gdyby gospodarstwo plebańskie potrzebowało sprzężaju chłopskiego. (…) str.133

Orawka zawdzięcza księdzu Jabłońskiemu odremontowanie kościoła w latach 30-tych XX w. Wydatnie współpracował z ówczesnym konserwatorem zabytków Bogdanem Treterem, by przywrócić jednokalenicowy dach na kościele. Działania te doceniono i  uhonorowano go Orderem Odrodzenia Polski Polonia Restituta. Zasłużył się również jako publicysta, a swoje teksty drukował w „Gazecie Podhalańskiej”, „Dzwonie Kościelnym” i słowackich „Narodnich Novinach”. Szczególna wdzięczność należy mu się za propagowanie wspaniałych malowideł w kościele, nazwę „orawski Wawel”.

Znany był z działalności na rzecz przyłączenia Orawy do Polski, za co 21 kwietnia 1937 uhonorowano go Medalem Niepodległości. Udzielał się społecznie w Związku Spisko-Orawskim, gdzie był prezesem cały okres działania tej organizacji tj. od 30 marca 1931 do 9 lipca 1936 r., a następnie po reorganizacji i zmianie nazwy I wiceprezesem Związku Górali Spisza i Orawy. W czasie II wojny światowej dwukrotnie zsyłano go do obozu karnego w Iławie k/Trenczyna, w 1939 – na 2 miesiące a w 1941 na 11 dni, a przez 13 kolejnych miesięcy był w areszcie domowym w Orawce. Pełnił funkcję zastępcy dziekana na polską część Orawy.

Po II wojnie światowej uczestniczył w tworzeniu gminy Jabłonka i był pierwszym przewodniczącym Gminnej Rady Narodowej. Podkreślić należy jego zasługi również w szerzeniu oświaty rolnej wśród chłopów, sam sprowadzał nawozy sztuczne i ziarna siewne.

Ksiądz Jabłoński był proboszczem w niełatwych czasach. Musiał się w latach 20-tych XX w. zmierzyć z niepokojami społecznymi po przyłączeniu części ziem orawskich do Polski, co nie wszystkim parafianom się podobało. Czas drugiej wojny też nie był dla niego łatwy, z uwagi na prześladowania za działalność pro-polską w międzywojniu. Po II wojnie przyszło mu uśmierzać niepokoje społeczne związane z powrotem ziem do Polski. Niemniej Orawczanie wspominają go jeszcze jako dobrego acz zasadniczego kapłana.

Opr. Lucyna Borczuch

Żródła

Remiszewski Ryszard M. Ksiądz Marcin Jabłoński – opiekun prześladowanej polskości,  Spisz i Orawa, Kraków, 1995

Towarzystwo Naukowe we Lwowie Roczniki Dziejów społecznych i gospodarczych pod red. Prof. Franciszka Bujaka i prof. Jana Rutkowskiego, Lwów, 1938

Wiater Łukasz, My tu Polocy  Jabłonka, 2020