Nowe oblicze tradycyjnej kurtyny

zasłona wielkopostna, Paweł Napierała,Poznań 2017, zdj. W.Hildebrandt

Przeżywanie Wielkiego Postu kojarzy się zwykle z nabożeństwami Drogi Krzyżowej, Gorzkich Żali i Triduum Paschalnego. Od wieków organizowane są też misteria, koncerty  a obecnie nawet festiwale muzyki pasyjnej, choćby słynne Misteria Paschalia. Są też instalacje artystyczne i na szczęście są też archaiczne kurtyny. To wszystko ma służyć pogłębieniu przeżycia tego czasu, przygotować się do najważniejszego święta chrześcijańskiego.

Zasłony wielkopostne nie zniknęły całkowicie z kościołów i są równie sugestywne jak te zabytkowe. To jest co prawda inny styl, ale rola wciąż ta sama. Przekaz poprzez symbolikę, czasem zupełnie bezpośredni plus cytat z Biblii, ewentualnie nawiązanie do Pasji – a wszystko po to, żeby przez zasłonięcie ołtarza na określony czas przeżyć tzw. post dla oczu. Przez jakiś okres nie widzieć ołtarza czy krzyża po to, żeby na nowo jakby odkryć go dla siebie w Wielki Piątek.

Kurtyny składały się czasem z dwóch części, aby można je było rozsunąć podczas liturgii przy słowach „A oto zasłona przybytku rozdarła się na dwoje z góry na dół” (Mt 27,51). We Włoszech na Sycylii czasem jeszcze praktykuje się w tym momencie rytualne opuszczanie zasłony na posadzkę kościoła. Kurtyna w jerozolimskiej świątyni zasłaniała Arkę Przymierza, rzecz najświętszą. Śmierć Jezusa na krzyżu zamanifestowała się m.in. poprzez rozdarcie zasłony, więc symboliczne odsłonięcie najświętszego. Dlatego obrzędy liturgiczne, obwarowane zresztą ceremoniałami biskupimi są ważne. Zresztą wszystko w kościele regulowane jest przepisami i ma swój głęboki sens. Zrozumienie tych gestów pogłębiłoby znaczenie, warto o tym mówić (Szanowni Księża: nie wszyscy „przerabiali na religii” albo już nie pamiętają).

W 2017 r. w kościele oo. jezuitów w Poznaniu można było zobaczyć instalację znanego artysty Pawła Napierały. Ołtarz był całkowicie zasłonięty półprzezroczystą tkaniną. Z informacji uzyskanych od Autora: kotara zrobiona jest z materiału i „preparowanego” papieru + technika akrylowa. W Wielki Piątek na niewielkim odcinku przecięta została promieniem światła. Mnóstwo symboliki, a dla tych, którzy rozumieją sens – przeżycie niezapomniane. Poznańscy ojcowie to prawdziwi mecenasi kultury: prowadzą Galerię U Jezuitów, wspierają rozwój sztuki sakralnej, organizują wystawy. Potrafili w barokowym kościele włączyć taką zasłonę w obchody Wielkiej Nocy, zintensyfikować mistyczne doznania Triduum. Uważam, że tędy droga! Popieram takie działanie! Artysta skłonny jest udostępnić instalację w innym miejscu. Jest to duże wyzwanie logistyczne, ale osobiście uważam, że warto!

Tradycja stosowania kurtyn wielkopostnych jest wciąż bardzo żywa np. w Austrii. Najwięcej ma w tym względzie do zaoferowania Karyntia. Nie dość, że tam zachowało się najwięcej tkanin zabytkowych, to co roku przybywa kilka nowych. Tylko w XXI wieku przybyło 67 (dane do 2017 r.) Region znakomicie wykorzystuje ten fakt, proponując nawet trasy pielgrzymkowe. Na niewielkim stosunkowo obszarze jest już ponad 250 zasłon. Bardzo wyczekiwanym wydarzeniem jest w Austrii kurtyna w katedrze św. Szczepana w Wiedniu. W tym roku jest to zasłona dwustronna, rewers zobaczymy w Wielką Sobotę. Przepiękne przesłanie z 90 Psalmu, 33 czerwone znaki oraz srebrne alfa i omega –  wszystko ma symboliczne znaczenie.

Od 1976 roku w Niemczech działa „Misereor”, akcja charytatywna polegająca na wykonaniu pracy plastycznej przez czołowych artystów. Powstaje sugestywny obraz powielany następnie w formie kurtyn, banerów i plakatów prezentowanych w kościołach, instytucjach ale i w domach prywatnych, a dochód ze sprzedaży tego Hungertuch (niem. płótno postne, głodowe) przeznacza się na wybrany cel. Oprócz obrazu proponuje się pasyjne rozważanie medytacyjne związane z konkretną akcją.

W Wielkim Poście też się sporo dzieje!

Opr. LB

Ciekawe linki:

instalacja Pawła Napierały w Poznaniu w 2017

zasłona w katedrze w Wiedniu

akcja charytatywna Misereor

zasłony wielkopostne w Karyntii, Austria