To był intensywny rok. Cieszę się, że podejmowane wysiłki popularyzacji zabytku przynoszą efekt. W 2019 r. rejestr wykazał 8 713 osób. Najlepszy wynik z dziewięciu sezonów! Jeszcze więcej niż w poprzednich latach obcokrajowców, bo aż 6081 (69,8%) i jeszcze mniej Polaków. W tym roku kościół zwiedziło np. 3 102 Amerykanów, 2040 Węgrów i tylko 2 632 Polaków… Bez wątpienia sytuacja uległaby poprawie w efekcie uzyskania statusu Pomnika Historii, co obserwuje się w obiektach które go mają. Weryfikację komisji z Narodowego Instytutu Dziedzictwa przeszliśmy w kwietniu. Czekamy na rozstrzygnięcie.
W 2019 odbyły się dwie wystawy fotograficzne p.Janusza Skórzewskiego w dwóch różnych miejscach w Warszawie, jedna od 3 kwietnia do 15 września, druga od 8 października do 30 listopada. Przy okazji wystaw organizowano też prelekcje. To były pasjonujące spotkania, liczę na to, że uczestnicy słowa dotrzymają i spotkamy się w Orawce.
Od kwietnia do końca 2020 r. trwa projekt pt. „Indygo w świątyni” dofinansowany przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego a realizowany przez Stowarzyszenie Rozwoju Orawy. Dzięki temu wsparciu wykonano m.in. zdjęcia a następnie wydrukowano je na płytach PCV, ustawianych na sztalugach, co umożliwia prezentację w kościele. Zdjęcia pokazano oraz o nich opowiadano również w Orawskim Parku Etnograficznym podczas dorocznej imprezy. Warto było tam pojechać, gdyż w kolejnych dniach uczestnicy przyjeżdżali do Orawki!
Promocji służy także uczestnictwo w projektach turystycznych „Wander Book”, „Questy – wyprawy odkrywców” oraz „Polska – zobacz więcej”.
Jak co roku młodzież i sympatycy poezji spotkali się na dorocznym poranku poetyckim. Tym razem nosił tytuł „Ojce źródlanej miyłości pełny”. Cieszmy się, że mamy zaangażowanych polonistów, którzy dbają o rózwój duchowy młodzieży szkolnej i poetów, którzy swoimi utworami nas wzruszają.
15 czerwca 2019 r. miał miejsce międzynarodowy zlot zabytkowych pojazdów zorganizowany przez grupę słowackich pasjonatów motoryzacji. Pięknie utrzymane samochody i motocykle, uczestnicy w stylowych strojach z epoki i atmosfera tego zlotu! Zdjęcia poszły w świat!
Dzięki zdjęciom zdarzyła się też taka niewiarygodna historia… W USA sąsiad pokazał zdjęcia z wycieczki po Europie, którą odbył z biurem turystycznym. Cała 15 osobowa rodzina imigrantów z Indii postanowiła przylecieć do Polski, zwiedzić Kraków i ten niezwykły kościół. W tym samym czasie podróż sentymentalną z bratem i jego rodziną odbywała w Polsce pani Czesława Moniakówna, mieszkająca w Toronto. Z uwagi na wiek 90+ postanowiła po raz ostatni zobaczyć Orawę, w szczególności rodzinną Zubrzycę i Orawkę, gdzie namalowany jest rodowy herb. Właśnie wyjaśniała okoliczności nadania herbu rodzinie, kiedy Hindusi weszli do kościoła. Nie dawała jej spokoju egzotyczna uroda gości, więc wprost zapytała skąd przybyli. Okazało się, że w Indiach mieszkali w tej samej miejscowości, w której ona z bratem przebywała jako dziecko w czasie II wojny światowej. Starsi Hindusi doskonale znali tę historię i wiedzieli o uratowanych „dzieciach maharadży”. Wzruszenie wszystkich było ogromne. Wprost nie do uwierzenia, że się tutaj spotkali.
Długo nie zapomnę też innej historii. Kościół zwiedzało dwoje młodych, ok. 30 lat, Portugalczyków. Mamy tekst o kościele po hiszpańsku, znali angielski. Czytali sobie, robili zdjęcia, kobieta zaczęła się modlić, mężczyzna wpisywał do księgi gości. Zwykle pytam w czym mogę pomóc, co chcą jeszcze zobaczyć, w którą stronę jadą. Wtedy dowiedziałam się, że wracają z Zakopanego w stronę Słowacji. Lubią chodzić po górach. Byli na Giewoncie w czasie pamiętnej tragedii. Czytali, że zapowiadana jest burza, ale tyle osób szło wciąż w tą stronę! Sądzili, że skoro Polacy idą to wiedzą, że zdążą. Przeżyli tam straszne chwile. Ale to prawdziwi miłośnicy gór, pojechali w Tatry Zachodnie.
Dziękuję Księżom Proboszczom, byłemu i obecnemu, Siostrom Serafitkom i Małopolskiej Organizacji Turystycznej za współpracę w przybliżaniu zwiedzającym tego wspaniałego obiektu, a przez to promowanie naszego pięknego regionu.
LBorczuch